M.Palica

W minioną sobotę, o czym informowaliśmy we wtorkowym wydaniu GG, po raz trzeci wręczona została Nagroda Specjalna Burmistrza Maszewa „Złoty Lew”. Przyznawana jest za szczególne osiągnięcia, promujące gminę.

O tym, kto tę nagrodę otrzymał, maszewianie oficjalnie dowiadują się
podczas noworocznego spotkania, na które władze Maszewa zapraszają
przedstawicieli różnych środowisk. Podobnie było i w tym roku. Zanim

jednak statuetki „Złotego Lwa” zostały tegorocznym laureatom wręczone,
burmistrz Jadwiga Ferensztajn krótko podsumowała rok 2005 w gminie,
dziękując na koniec swego wystąpienia wszystkim, którzy wnoszą wkład w
rozwój gminy i dodając "Nagroda „Złoty Lew” jest skromnym symbolem
mojego podziękowania i nie jest w stanie wyrazić mojej wdzięczności za
pracę, jaką w rozwój gminy włożyliście”.

Kilka słów do
obecnych skierowali także honorowi goście tej corocznej gminnej
uroczystości: posłanka Magdalena Kochan, wicewojewoda Marcin Sychowski
i starosta Jerzy Jabłoński. Po czym nastąpiło to, na co wszyscy
najbardziej czekali – wręczenie nagrody.

Jak poinformował zebranych przewodniczący Kapituły Eugeniusz Głowacki,
wpłynęło w tym roku 8 wniosków, najwięcej – cztery – w kategorii
„kultura”, dwa w kategorii „gospodarka” i po jednym w kategorii
„oświata” i „sport”. Kapituła postanowiła nie przyznawać nagrody w
kategorii „oświata”. W pozostałych „Złotym Lwem” uhonorowano:

* w kategorii „gospodarka” – firmę NORD FISCH z Maszewka,
specjalizującą się w przetwórstwie ryb morskich. 95% jej produkcji
wysyłane jest na eksport, głównie do krajów UE. Firma zatrudnia 50
stałych pracowników i 30 sezonowych. Angażuje się w pomoc charytatywną
na rzecz ubogich mieszkańców gminy.

* w kategorii „kultura” – Kazimierę Jagodzińską, emerytowaną
nauczycielkę nauczania początkowego i muzyki w Szkole Podstawowej
Maszewo, w której pracowała 30 lat, prowadząc szkolne zespoły
artystyczne i drużynę harcerską. Uczniowie pani Jagodzińskiej wysoko
oceniani byli w wojewódzkich i ogólnopolskich konkursach i przeglądach
artystycznych, znakomicie promując Maszewo, a ona sama wielokrotnie
nagradzana i odznaczana.

* w kategorii „sport” – Janusza Paczwę, emerytowanego nauczyciela
wychowania fizycznego w Gimnazjum. Młodzież przygotowywana przez pana
Janusza osiągała wiele sukcesów w różnych dyscyplinach sportu na
szczeblu wojewódzkim i ogólnopolskim. Aktywnie działał w gminnych
związkach sportowych, był organizatorem wielu sportowym imprez. Nadal
zaangażowany w życie sportowe gminy.

Burmistrz Maszewa przyznała również specjalnego „Złotego Lwa”. W tym
roku nagrodę tę otrzymała Miejsko-Gminna Ochotnicza Straż Pożarna w
Maszewie. Pani burmistrz informując o swojej decyzji, nie ukrywała, iż
darzy strażaków szczególnym sentymentem, zawsze bowiem może na nich
liczyć, a ich zaangażowanie w działania na rzecz gminy i jej
mieszkańców są godne uznania. Warto też wiedzieć, czego już
J.Ferensztajn nie powiedziała, że co roku w powiatowych zawodach
strażckich, druhowie z gminy Maszewo nie mają sobie równych i zawsze
zajmują miejsca „na pudle”. Nic zatem dziwnego, że ich właśnie
uczestnicy tego spotkania nagrodzili największymi brawami.

Ale to nie był koniec nagród. Maszewską tradycją stało się też
nagradzanie przy tej okazji tych, którzy mieli najładniejszą dekorację
świąteczną. Za najładniej udekorowany dom jednorodzinny komisja
konkursowa uznała dom państwa Anetty i Adama Nalewajków, w kategorii
„dom wielorodzinny” nagrodzono Spółdzielnię Mieszkaniową w Dębicach, a
wyróżnienie otrzymała Spółdzielnia Mieszkaniowa w Maszewie, zaś
najładniej udekorowaną firmą okazała się „KAGRA” z Maszewa.

Część oficjalną zakończono wspólnym toastem za pomyślność w 2006 roku,
a potem wszyscy udali się do sali obok, gdzie czekał na nich stół
zastawiony różnymi smakołykami. A chwilę później zagrała orkiestra i
zaczęła się karnawałowa zabawa. Bo w Maszewie noworoczne spotkania
kończą się od wielu lat zabawą z tańcami. I tylko szkoda, że nie
mogliśmy być z gościnnymi maszewianami dłużej.
Źródło: Gazeta Goleniowska

{discussbot}

Kategorie: Kultura