W Maszewie od października 2004 funkcjonowało Gminne Centrum Informacji utworzone przez UM i dofinansowane przez Państwo.
Dofinansowanie państwa na GCI to 50 000zł, dodatkowo UM ponosił comiesięczne koszty utrzymania "kafejki". W momencie otwierania nowego przybytku w sposób podniosły zachwalano znakomity pomysł wspomagania mieszkańców darmowymi kursami, pomoca, internetem, choć było i wiele głosów przeciw wydawaniu niepotrzebnie pieniędzy (miedzy innymi nasze stwowarzyszenie wystosowało w tej sprawie pismo do p. Burmistrz), jednakże pozostały bez echa. Już na początku funkcjonowania GCI doprowadziło do zamknięcia Kawiarenki Interenetowej w piwnicach OKGiM ponieważ wstęp do centrum mieli wszyscy – także ci nie poszkujacy pracy, uczniowie szkoły podstawowej, gimanzjum. O dziwo dla nikogo z decydentów nie była to sytuacja szokujaca więc stan taki trwał ponad dwa lata, w tym czasie wiele razy poruszaliśmy temat na naszych stronach internetowych co jednak nie przynosiło efektów (art 1 ) , administratorzy próbowali przeróżnych sposobów ażeby zatajać prawdę (art 2 ). Po wydanie dużych pieniędzy GCI zakończyło swoje funkcjonowanie z końcem maja 2007 roku po dwóch latach swojej mało potrzebnej w efekcie działalności. GCI posidało swoja stronę internetową, która jak widac umarła trochę wcześniej – ostatnie wpisy z maja 2006. Ciekawe czy ktoś teraz wyjaśni jak można było doprowadzić do takiej sytuacji gdzie brakuje pieniędzy na sport w gminie, na rozwój czy choćby chodniki ale są zawsze na wspaniałe pomysłu maszewskich urzędników. Jak sobie dobrze przypominam koordynatorem oraz pomysłodawcą powstawania była Pani Dorota Frasunkiewicz więc stąd moja gorąca prośba, proszę o garść informacji statystycznych, dot. otwarcia, funkcjonowania, można mejlowo na info@maszewo.com. Oczywiście jestem przekonany, że żadna taka informacja do mnie nie dotrze ponieważ nikt z nami (mieszkańcami, członkami stowarzyszenia) sie nie liczy!
Szkoda, że zdrowy rozsądek nie zwyciężył 2 lata temu i gmina musiał wydać wiele złotówek, szkoda też, że otwieranie bylo chuczne a zamykanie tak bez wyjaśnienia i po cichu.
Piotr Kaczor
