W sobotę odbyła się debata pomiędzy kandydatami na Burmistrza Maszewa w której kandydatka Małgorzata Storna – Piotrowska pytana przez internautów o biogazownię w pięknych słowach powiedziała, że jest przeciw choć fakty są nieco inne.
Na ostatniej sesji Radna chciała, żeby uchwałę o planie zagospodarowania przestrzennego dla terenu Wisławia zdjąć z obrad Rady co było kluczowe dla zablokowania budowy biogazowni. Nie było by nic w tym dziwnego gdyby nie szczegół o którym Radna zapomniała powiedzieć gdyż zamiast wypełniać swoje obowiązki czyli uczestniczyć w posiedzeniach komisji rozdawała baloniki i przez to nie była zorientowana na czym polegało niebezpieczeństwo przełożenia na inny termin głosowania tej uchwały. Jak się dowiedziałem od pracownika urzędu oraz Pani planistki przed posiedzeniem komisji wspólnej, że inwestor już złożył wniosek o warunki zabudowy na biogazownie. Oznacza to, że urząd musiałby je wydać i biogazownia by powstała, w przeciwnym razie Gmina aby wycofać się z takiej decyzji musiałaby zapłacić wysokie odszkodowanie, dlatego jedną możliwością odstąpienia od procedury było podjęcie przedmiotowej uchwały.
Myślę, że te wyjaśnienia sposobu działania kandydatki na Burmistrza należą się mieszkańcom, żeby nie ulegali pięknym słowom i gestom. Takiego Burmistrza Gmina już miała, a teraz potrzebuje gospodarza a nie celebryty.
Adam Rojek