Sześcioosobową grupę początkujących złodziejaszków zatrzymała w sobotę miejscowa policja. Szajka składała się z uczniów miejscowych szkół, w wieku od 12 do 16 lat.
Mimo raptem kilku tygodni działalności złodzieje mieli na koncie co najmniej dziesięć włamań do altanek, szop i innych budynków gospodarczych. Kradli wyłącznie narzędzia i elektronarzędzia, które z kolei sprzedawali dwóm maszewskim paserom, a ci upłynniali towar dalej. W mieszkaniach paserów zabezpieczono spore ilości skradzionych rzeczy.
Złodzieje wpadli, kiedy po raz trzeci w krótkim czasie próbowali okraść tę samą altankę. Policja otrzymała sygnał od jednego z mieszkańców, po czym, by nie spłoszyć sprawców, funkcjonariusze udali się na miejsce nieoznakowanym samochodem,. Policjanci złapali dwóch złodziei, kolejnych dwóch krótko potem schwytali sąsiedzi. W trakcie przesłuchania złapani ujawnili policjantom dane pozostałych uczestników „interesu”. Nie są znane pełne rozmiary procederu, ponieważ zapewne nie wszyscy właściciele okradzionych obiektów wiedzą już o wizytach nieproszonych gości. Zimą mało kto zagląda do działkowych altanek. Policja czeka na zgłoszenia od mieszkańców i prosi o zgłaszanie stwierdzonych kradzieży.
Jak się okazuje, grupka była nieźle zorganizowana. Jej członkowie w czasie „akcji” używali telefonów komórkowych, którymi przesyłali sobie informacje o ewentualnych zagrożeniach, mieli też opracowany kod sygnałowy. Kradli wyłącznie narzędzia, które za niewielkie pieniądze odsprzedawali paserom. Swoistym rekordem była kradzież z terenu jednej z maszewskich firm ważącego około 100 kg kowadła. Chłopcy załadowali je po prostu na sanki i wywieźli z firmy przez otwartą bramę.
Ponieważ bezpośredni sprawcy kradzieży nie mają jeszcze ukończonych 17 lat, odpowiedzą za kradzieże przed sądem dla nieletnich. Powiadomione zostaną również szkoły, do których chodzą sprawcy. Dwóch mężczyzn, którzy odbierali od chłopców skradzione narzędzia odpowie za umyślne paserstwo.
Źródło: Gazeta Goleniowska