Do bulwersującego zdarzenia doszło w dniu 17 czerwca br. na posiedzeniu Komisji Gospodarczej Rady Miejskiej w Maszewie. Pan Józef Mioduski- radny z Komitetu Wyborczego Maszewska Inicjatywa Samorządowa a zarazem Przewodniczący tej Komisji nie wyraził zgody obecnemu na jej posiedzeniu mieszkańcowi Maszewa na udział w jej pracach, w trakcie głosowań nad projektami uchwał. Mieszkaniec poproszony został przez Przewodniczącego o opuszczenie sali pomimo, że był on zainteresowany jakie rozstrzygnięcia nad tymi projektami podejmą radni.
Bulwersujące jest to, że w czasach kiedy zabiega się o to, żeby mieszkańcy byli czynnymi uczestnikami życia społecznego w gminie czy mieście, najzwyczajniej im się to uniemożliwia. Zgodnie zaś z przepisami prawa wynikającymi z Konstytucji RP, ustawy o dostępie do informacji publicznej, czy też ustawy o samorządzie gminnym każdemu, kto jest zainteresowany pracami radnych należy umożliwić udział w ich posiedzeniach. Artykuł 11b ust. 2 ustawy o samorządzie gminnym stanowi wprost, że jawność działania organów gminy obejmuje w szczególności prawo obywateli do uzyskiwania informacji, wstępu na sesje rady gminy i posiedzenia jej komisji, a także dostępu do dokumentów wynikających z wykonywania zadań publicznych, w tym protokołów posiedzeń organów gminy i komisji rady gminy.
Nie wiadomo czym kierował się Pan Przewodniczący uniemożliwiając mieszkańcowi Maszewa udziału w części jej prac. Może obawiał się, że wejdzie on w posiadanie nieuprawnionych dla niego informacji, może kierował się innym powodem, a może zwyczajnie nie wiedział jak się zachować w przypadku, kiedy ktoś wyraził chęć przyjrzenia się pracom komisji. Na początku tej kadencji radca prawny prowadził szkolenie dla radnych szczegółowo omawiając to zagadnienie.